Trochę lepiej się poczułem, to pojechałem na wykład do Muz.Narodowego. O Gierymskim, świetnej wystawie na która nie da się wejść za darmo w żaden dzień, na która dostałem kasę od cioci ale ja przećpałem na Akodin! Wstyd. Takie życie. Ale jak schodzę z dawek to dążę do tego żeby nie przewalać kiedyś wogóle kasy na ćpanie. Wykład ciekawy, 50min., choć mnie standartowo ciężko było wysiedzieć. To przez Akodin tak mam. Że jestem niecierpliwy i nie mogę się na niczym skupić. Mam nadzieję że jak przestanę go brać to mi to wróci do normy, choć pewno nie od razu. Znaczy że będę mógł przeczytać gazetę lub obejrzeć film. Bo na razie nie mogę,nie ma szans.
Obejrzałem połowę wystawy plakatu tego Japończyka na ogrodzeniu Parku Łazienek. Więcej nie dam rady wchłonąć, bo to świetna wystawa. Druga połowę widziałem w piątek , tylko żałuje że nie miałem wtedy aparatu. Zmarzłem i teraz czekać 1.5h na prelekcji to chyba wracam do domu. Cóż , mało dziś zwiedziłem. Szkoda.
Na smsy jak zwykle nikt nie odpowiada. Co za dziady ci moi znajomi, mają mnie wszyscy w dupie i tyle. A ja mam prawo to na swoim blogu napisać , wbrew temu co pisali ci dwoje w komentarzach. Że moi znajomi to banda zapracowanych zajętych sobą samolubów. Fakt że Piotrek odpisał, ale żebym ją przeprosił, niedoczekanie. Reszta nic.
Dzisiaj niedziela to znów są jakieś cholerne manifestacje na Krakowskim to nie jada tam autobusy. Na 116 do Łazienek czekałem bardzo długo, a teraz długo czekam na 518, czy ono wogóle przyjedzie czy wogóle inna trasa pojechały? Ale ludzie czekają jak ja , co mają robić. Myślę czy nie iść do metra i nie wrócić na te prelekcje.
Ale nadjechało, jeszcze na Żeraniu się wracałem żeby wrócić ale jak zobaczyłem swój autobus to zrezygnowałem i dobiegłem do niego.
Po przyjściu do domu położyłem się ale nie mogę zasnąć. Nie dziwne, tyle spałem w nocy. Teraz wypadałoby pójść na mszę, ale mi się nie chce wysluchiwać. Ale tydzień temu nie byłem to teraz wypadałoby. Nie wiem, ten stan doła i lęków jest taki dziwny że mam niechęć do czegokolwiek, ale wiem że zmuszenie się do działania pomaga. Że się wtedy lepiej czuję. Ale wiedza wiedzą a praktyka inna.
Posłałem smsy pełne złości że mi nie odpisują do 4znajomych. Zobaczymy czy się oni nie wkurza, czego bym nie chciał.
Do tej licealistki naprzeciw przyjechały 3koleżanki. Swego czasu ona mnie pociągała bo wiadomo że niestety kręcą mnie zdecydowanie za młode, ale szczęśliwie mi przeszło. Ciekawe na jak długo bo ona przecież będzie starsza to pewno ładniejsza.
Trochę żałuję że nie zostałem w tej Wawie, nie nudziłbym się w tym łóżku, no ale fakt że zimno było, zmarzłem mimo swetra i kurtki. Ale można było wrócić na ta prelekcje pod PKIN lub film w Domu Spotkań z Historią, co w obu miejscach byłem i w obu mi się podobało.
Nie no jak tak ma wyglądać me życie bez Akodinu i energetyków to masakra. Wtedy byłem na fali. Np.pod wpływem ak.tak mi się podobało pod PKIN co z Adamem byliśmy. Do tej pory to pamiętam. Tak na nowo zobaczyłem te dzieła i tak mnie wkręciły. Ale trzeba pamiętać że muszę zapłacić za to bycie na fali, że kiedyś musiałem poczuć się źle.
W sensie depresji, złego samopoczucia i braku sił.
Całe szczęście że nie czuję tych lęków. No ale na mieście zażyłem Hydroxyzynę, to nie dziwne. Dziwne natomiast że mnie nie zmuliło do spania. Tego spania mi brakuje. Ale jak pomyśle o tych dzisiejszych koszmarach, to...
Śniły mi się takie 2siostry z dzieciństwa ale jakoś tak nieprzyjemnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz